sobota, 22 lutego 2014

Rozdział 19


W dniu dzisiejszym niepodważalnie Zayn nie miał dobrego humoru. I nawet nie próbował tego przed nikim specjalnie ukryć. Krzątał się z kąta w kąt, unikając bliższego kontaktu z ludźmi. Nie odebrał nawet telefonu od Harrego, przekonany, że Styles dzwoni tylko po to, by dowiedzieć się, czy Carolyn nie sprawiała mu żadnych, większych kłopotów. Niewątpliwie nie chciał się tłumaczyć przed przyjacielem z niespodziewanego wyzwania dziewczyny, które zburzyło cały jego plan na dzisiejszy dzień.
Malik, oczywiście, jak to ostatnio bywało, większość swojego czasu poświęcał na dopracowanie studia. Chciał, by wszystko, co wiązało się z jego biznesem było idealnie wykończone, a każda sprawa zapięta na ostatni guzik. Nie miał czasu, ani ochoty na komplikacje. A taką komplikacją bez wątpienia stała się Carrie. Jakimś cudem, wciąż myślał o niej i o pewnym, tajemniczym chłopaku, z którym rzekomo była związana.
W pierwszej chwili nie potrafił zrozumieć, co tak naprawdę jasnowłosa do niego powiedziała. Nigdy wcześniej bowiem nie brał pod uwagę, że dziewczyna może być z kimś w związku. Teraz przeklinał samego siebie za swoją nieuwagę i być może celowe ignorowanie tej myśli. Z góry założył, że tak pełna energii i pewnej swobody osoba nie może być przez nikogo tłamszona. Nie wyobrażał sobie, że jakiś chłopak mógłby choć w najmniejszym stopniu mieć wpływ na jej decyzje. Teraz przynajmniej już wiedział, że pozwolił swojej wyobraźni pobiec zbyt daleko i snuć nawet najmniejsze, i jak się okazało, zupełnie niesłuszne wyobrażenia o Carolyn.
Niestety było już za późno, by skutecznie wyrzucić ją ze swojej głowy. Nawet tworzenie graffiti, czy wymyślanie kolejnych szablonów tatuaży dla przyszłych klientów mu nie pomagało. Budynek był już w pełni wyremontowany, więc nawet nie miał jak się wyżyć fizycznie. Jedyną opcją wydawał się worek treningowy, ale gdy już przed nim stawał, nie miał ochoty nawet spróbować w niego uderzyć. Wciąż bowiem myślał o wszystkich sygnałach, jakie przegapił. Teraz już wiedział, że każdy odebrany przez nią telefon, po którym Carrie czuła się nieswojo i była dziwnie nieobecna, był od nijakiego Lucasa. Domyślał się również, że wtedy, gdy znalazł ją zapłakaną na ulicy, to właśnie ten chłopak był powodem jej łez.
I właśnie wraz z pojawieniem się tej myśli, Malik po raz pierwszy zamachnął się, uderzając pięścią w worek treningowy. Niestety, był wtedy daleki od chociażby pomyślenia, by włożyć na dłonie rękawice bokserskie.
Z transu wyrwał go dopiero zupełnie nieoczekiwany gość.
- Stary, wyluzuj!
Danny stał w progu salonu, a jego przerażona mina mówiła sama za siebie.
Zayn odszedł więc na krok od swojego nowego przyjaciela – worka treningowego – witając Dannego niezbyt towarzysko:
- Co ty tu robisz?
- Pukałem, ale nikt nie odpowiedział, a drzwi okazały się być otwarte, więc…
- Zawsze ciągniesz za klamkę, jeśli ktoś nie otwiera?
Danny wyraźnie się zmieszał, ale otrzeźwił go widok nieco poranionych dłoni Zayna. Tyle że sam zainteresowany wcale nie wydawał się tego dostrzegać.
- Stało się coś?
Mulat wyraźnie się skrzywił. Postanowił jednak zupełnie zignorować pytanie chłopaka.
- Po co tu przyszedłeś?
Dan nerwowo rozejrzał się po pomieszczeniu. Niestety nie znalazł niczego, co mogłoby mu chociaż w najmniejszym stopniu pomóc. Dlatego, maznął dłonią po swojej koszulce, sprawdził, czy dżinsy układają się dobrze, przesunął palcami po wytatuowanych ramionach i dopiero wtedy powrócił spojrzeniem do Malika.
- Są urodziny Erin. Myślałem, że może zabierzemy się razem do klubu. Miałem iść z Harrym, ale ten wypiął się na tę imprezę i spędza dzisiejszy dzień z Maxie.
- Z Maxie? Z Maxine Ellis?
- Tak mi przynajmniej powiedział – oznajmił Danny, już teraz znacznie bardziej wyluzowany.
Szczególnie, gdy Malik już zupełnie oddalił się od worka, siadając na kanapie. Mulat przetarł dłonią spocone czoło, a przyśpieszony dotąd oddech nieco już się wyrównał. Danny najwyraźniej uznał, że ten Zayn znacznie mniej go przeraża.
- Gdzie jest ta impreza?

I właśnie dzięki temu pytaniu zaledwie dwie godziny później Malik znalazł się w jednym z londyńskich klubów. Zdaje się, że wczorajsza impreza nie nauczyła go niczego.
- Zayn! – dobrze mu znany, piskliwy głos przebił się przez głośną muzykę. Był to idealny przykład tego, że chyba nikt nie był w stanie przekrzyczeć Erin.
- Wszystkiego najlepszego – powiedział, próbując uśmiechnąć się. Niestety wbrew jego staraniom usta ułożył się raczej w dziwnym grymasie, ale Erin nie zdawała się tego zauważać. Uwiesiła się na szyi chłopaka, dziękując za przyjście i pamięć o jej urodzinach. Malik, oczywiście, nie miał zamiaru jej wyprowadzać z błędu i tłumaczyć, że znalazł się tu tylko i wyłącznie przez Dannego, bo sam dobrowolnie nie przekroczyłby progu tego klubu. Zwłaszcza, że organizatorką tej imprezy była Erin.
Klub był niewielki. Niezbyt duży parkiet i kilka stolików. Znajomi Erin bawili się w najlepsze, podczas gdy dziewczyna wciąż znajdowała się uwieszona na ramieniu Zayna.
- Napijecie się czegoś? – zawołała. I choć pytała obu mężczyzn, swoje spojrzenie wlepiła tylko i wyłącznie w Malika.
Nim jednak zdążyli odpowiedzieć tuż obok pojawili się jacyś znajomi Erin, którzy, ku wielkiej radości Mulata, pociągnęli ją na parkiet. Zayn natomiast, nie czekając na specjalnie zaproszenie, pokierował się prosto w stronę baru. Dan, jak  przystało na dobrego towarzysza, podążył za Malikiem.
Obaj zamówili podwójne whisky i bez najmniejszego wahania, wypili je duszkiem. Alkohol wydawał się jedynym sposobem na przetrwanie tego wieczora. Przynajmniej dla Zayna, gdyż Danny był chłopakiem, który potrafił bawić się na każdej imprezie, niezależnie od miejsca i towarzystwa.
Ciemnowłosy, czekając na następną kolejkę, rozejrzał się po lokalu. Zabawne, że jego wzrok od razu spoczął na pewnej osobie.
Drobna blondynka tańczyła tuż obok Nialla Horana, ale wbrew pozorom, jej mina nie mówiła o tym, że bawi się dobrze. Wciąż uciekała wzrokiem do odległych części sali, jakby czegoś szukała. Albo kogoś.
- Co ona tu robi? – odezwał się niespodziewanie Malik, szturchając swojego towarzysza. Ruchem głowy wskazał tańczącą blondynkę, próbując zachować chociażby pozory nonszalanckiej postawy.
- Niall miał przyjść z Maxie, ale odkąd Harry się nią zajął, to wygląda na to, że Hollywood robi za zastępstwo.
Niesłychane, że Zayn spiął się na samą wzmiankę o tej dziewczynie. Choć, może chodziło po prostu o fakt, iż Danny użył pewnego, bardzo konkretnego słowa. Na szczęście wystarczyło jedno spojrzenie Mulata, by Dan zrozumiał swój błąd.
- Carrie – poprawił się szybko. – Carrie robi za zastępstwo.
Po chwili odezwał się ponownie.
- Przecież ona nawet nie lubi Erin – prychnął, zupełnie nie wiedząc, dlaczego tak bardzo interesuje go powód jej przybycia na imprezę. W końcu, gdyby chodziło o jakąś tam inną dziewczynę z pewnością nawet by nie spytał. A już na pewno nie zwróciłby uwagi na smutne spojrzenie osoby, czy próbę znalezienia ratunku w rozglądaniu się po sali.
- Niall nie ma innych znajomych?
Barman postawił przed nimi szklanki z kolejną porcją whisky. Danny, oczywiście, momentalnie zabrał swoją, po czym ponownie spojrzał na tańczącą Carrie. Zdaniem Zayna znacznie za długo przyglądał się jej sięgającej przed kolano, kolorowej sukience, czy osłoniętym nogom, ale powstrzymał się od komentowania tego.
- Musimy zatańczyć!
Niespodziewanie tuż obok chłopaków pojawiła się Erin. I choć Malik nie powinien mieć o to żadnych pretensji, w końcu była to jej urodzinowa impreza, nieco się skrzywił. Towarzystwo tej dziewczyny niewątpliwie nie należało do jego ulubionych. Zwłaszcza, że w przeszłości miał z nią więcej wspólnego niż by tego pragnął. Kolejny dowód na to, że pod wpływem alkoholu człowiek jest skłonny do podejmowania nieodpowiednich decyzji.
- O nie, nie, nie – zawołał Danny, uśmiechając się od ucha do ucha. – Jedyne, co musimy zrobić, to się napić! Twoje zdrowie – dodał, podnosząc wyżej szklankę.
Podczas gdy Erin zamówiła szybkiego drinka, Zayn zabrał się za swoją whisky, w myślach odliczając czas do końca tej męczarni. Nie miał pojęcia, dlaczego tak właściwie się na to zgodził. Przecież nie lubił tego typu imprez. Nie czuł również jakiegokolwiek obowiązku, ani potrzeby, by sprawić jubilatce przyjemność. Nie przyniósł dla niej nawet prezentu.
Podczas gdy Erin z całych sił próbowała zwrócić na siebie uwagę Malika, ten wpatrywał się w pewną osobę, wciąż przebywającą na parkiecie. I nie musiał długo czekać, by obiekt jego obserwacji mógł się odwdzięczyć. Carrie nie pozostała jednak obojętna na jego uwagę. Zupełnie niespodziewanie zatrzymała się w tańcu, nie kłopocząc się lecącą w tle muzyką. Na szczęście zaledwie krótka chwila wystarczyła, by dziewczyna powróciła do rzeczywistości. I choć jeszcze przez moment tańczyła na parkiecie, nagle sytuacja zupełnie się odwróciła. Carolyn, niewątpliwie zaskakując Zayna, nachyliła się nad Niallem, mówiąc mu coś na ucho. Starała się przekrzyczeć głośną muzykę, ale nie wychodziło jej to tak łatwo, jak Erin. Szczęśliwie już w następnej chwili, blondynka szybkim krokiem zmierzała w stronę baru.
- Zayn – zagaiła, zupełnie nie zwracając uwagi na stojących obok.
- Spóźniłaś się, blondyneczko – wtrąciła Erin z szerokim uśmiechem na twarzy. – Już sobie zaklepałam taniec z Malikiem. Teraz będziesz musiała grzecznie poczekać na swoją kolej.
Problem w tym, że Carrie kompletnie nie wiedziała, o czym dziewczyna mówi. Zbyt skupiona na czekoladowych oczach, wydawała się nie dostrzegać nic poza chłopakiem.
- Zayn, naprawdę musimy porozmawiać.
- Słuchaj, blondyneczko –
Dzięki Bogu, nie dane było Erin skończyć. W momencie, gdy zobaczyła, jak Zayn gwałtownie przechyla szklankę, wypijając ostatniego łyka i bierze Carrie za rękę, by móc poprowadzić ją z dala od znajomych, momentalnie się przymknęła. I choć jej zaskoczona mina była bezcenna, Carolyn nie miała teraz czasu, ani ochoty się nad tym zastanawiać. Miała Zaynowi coś ważnego do powiedzenia i w tej chwili nie liczyło się nic więcej.
Mulat, trzymając pannę Blake za nadgarstek, wyprowadził ją z klubu. Oczywiście, zapomniał o jakiejkolwiek delikatności, dlatego w momencie gdy znaleźli się poza budynkiem i puścił dziewczynę. Carrie w pierwszej chwili musiała rozmasować bolące miejsce.
- Przepraszam, że odrywam cię od znajomych – zaczęła blondynka, o dziwno zachowując się dość nieśmiało. – Chcę po prostu wyjaśnić z tobą sytuację z wczoraj.
Przeszli kilka kroków jedną z uliczek, ale na słowa dziewczyny Malik zatrzymał się i oparł o mury jednego z budynków.
- Nie chcę żebyś źle o mnie myślał – zaczęła, nerwowo przystępując z nogi na nogę. Kręcone włosy Carolyn falowały na wietrze, odciągając uwagę Mulata od jej słów. W porę jednak zdążył przywrócić się do rzeczywistości.
- Nie jestem typem dziewczyny, która kręci z kilkoma facetami na raz. Mój związek z Lucasem był zupełnym nieporozumieniem, nie jestem nawet pewna dlaczego byliśmy razem. A na dodatek –
- Byliście? – przerwał jej Zayn, nagle całkowicie zainteresowany jej wypowiedzią.
- Tak, by –
Wyglądało na to, że dzisiaj Malik pragnął uchodzić za mistrza przerywania komuś wypowiedzi. Szczególnie jeśli chodziło o dziewczyny. Tym razem postąpił podobnie, jednak słowa zastąpił czynami.
Zupełnie niespodziewanie złapał Carrie za rękę, stanowczym i gwałtownym ruchem przyciągając do siebie. Dziewczyna, zaskoczona jego zachowaniem, niczym marionetka wpadła w ramiona chłopaka. A z jeszcze większym zaskoczeniem i uległością przyjęła jego usta, które zaczęły kusić ją swoją twardością i zachłannością.
Nigdy nie całował jej w tak natarczywy i pełen pożądania sposób. I broń Boże, nie mogła powiedzieć, że jej się to nie podobało. Wręcz przeciwnie, pokochała to. Pokochała to, jak zaborczy i namiętny był jednocześnie. Dlatego, bez wahania poddała się temu, przylegając ufnie do jego ciała.
A potem przyssał się do boku jej szyi, nie kontrolując zupełnie swoich ruchów. Zayn był jak w transie – kompletnie odcięty od świata. Mgliście kierował swoimi instynktami. Tylko w niewielkim stopniu uświadamiając sobie, że zostawił na jej skórze ślad.
Jakaś pierwotna część jego osobowości chciała ją naznaczyć. Wiedział, że właśnie dzięki temu przez tę krótką, ulotną chwilę będzie mógł nazywać ją swoją. Nie miał pojęcia, dlaczego jest to dla niego tak ważne. Dlaczego, chce by inni wiedzieli, że tej nocy to on ją całował, to on ją obejmował i tylko do niego należała...
- Zayn – jęknęła, sama nie wiedząc, czy z bólu, czy z przyjemności.
Carrie oszołomiona pocałunkiem zapragnęła mocniejszych doznań. Nie miała pojęcia, że jedno zdanie może je jej zagwarantować.
- Co to za moc, ta którą masz nade mną?
Szept Zayna sprawił, że po całym jej ciele przeszły dreszcze. Przez chwilę naprawdę poczuła się na tyle silna, by mieć nad nim jakąkolwiek moc.
A potem znowu przechylił głowę, jakby chciał ją pocałować. Ich ciała wciąż stykały się ze sobą, przylegając do siebie ciasno. Jego dłonie znajdowały się na jej pupie, co jakiś czas przesuwając się to wyżej, to niżej, dostosowując do rytmu pocałunków. I pierwszy raz w życiu Carrie to nie przeszkadzało. Wcześniej nawet Lucasowi nie pozwalała na tego typu pieszczoty.
Ale Malik nie był Lucasem.
Chwilę później, ku jej zaskoczeniu, powiedział jedno, dość znaczące zdanie, które wprawiło ją w  dziwne osłupienie. Bądź co bądź, ale doskonale wiedziała, z czym to się wiązało.
- Chodźmy do mnie – szepnął Zayn, drażniąc zarostem jej delikatną cerę.
Cofnęła się o krok, jakby rozmawiała z diabłem, a ten podsuwał jej do podpisania piekielny cyrograf.
Roześmiała się dość głupkowato. Ale zaledwie już chwilę później spoważniała.
- Do ciebie? Ale po co?




Rozdział ze specjalną dedykacją dla @daftZARRY !
Wszystkiego najlepszego, kochana! Spełnienia marzeń, 
cudownych przyjaciół i wiele radości. PODBIJ ŚWIAT! ♥

55 komentarzy:

  1. o cholera.
    huhuhuhu tego sie nie spodziewalam.
    Zayn sie wkurwi.
    znowu hahahaha
    matko, ale Carrie tez jest dobra.
    ciekawa jestem co jej odpowie :D
    cudowny rozdzial *-*
    czekam na kolejny xx
    @hazzsunshine

    OdpowiedzUsuń
  2. Zayn nie rób nic głupiego tylko! Rozdział genialny, z resztą jak każdy <3 ~@heroineNialler

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawe jak zareagują znajomi Zayn'a gdy się dowiedzą że pomiędzy Zarrie coś jest :D.
    Wyczekuję kolejnego xx
    @EdziaCyrklaff

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahaha :D Zayn sie wkurzy ! :D
    rozdzial genialny jak zawsze ! Do nastepnego :) /Charlotte

    OdpowiedzUsuń
  5. Niesamowity!:O
    Boże dziewczyno kocham Cię! *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahaha O BOŻE!! TLENU! TLENU!! PAULINA, ROZDZIAŁ JEST TAK GENIALNY, ŻE AŻ NIE MOGĘ ODDYCHAĆ!!! NORMALNIE ZABRAKŁO MI TCHU! TAK BARDZO SIĘ CIESZĘ Z TEJ SYTUACJI Z ERIN, ŻE NIE MOGĘ OPANOWAĆ EUFORII! DO TEGO ZARRIE! OMG Aż chce się więcej i więcej :D Czekam niecierpliwie na następny! ♥

    No i przede wszystkim dziękuję za dedykacje!! JESTEM TAK CHOLERNIE PODEKSCYTOWANA!!! :D DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ!! Ten rozdział to najlepszy prezent jaki mogłam dzisiaj dostać!! Dziękuję! ILY!SM!!! ♥ ♥ ♥

    @daftZARRY

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że przyjemnie i wesoło spędziłaś urodziny. Cieszę się ogromnie, że w ten wyjątkowy dla Ciebie dzień mogłam coś zrobić dla mojej wspaniałej czytelniczki.

      Ściskam mocno i dziękuję za piękny komentarz! ♥

      Usuń
  7. No cudo! Każdym rozdziałem coraz bardziej mnie zadziwiasz i za każdym razem przyprawiasz o szereg emocji. To naprawdę świetne opowiadanie, a ty jesteś świetną pisarką. Nie mam pojęcia co napiszesz w następnym rozdziale, ale czekam na niego z zniecierpliwieniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aww! Dziękuję ślicznie za cudowny komentarz i przemiłe słowa. ♥

      Usuń
  8. Zabiłaś mnie rozdziałem, dzięki
    Hsjdhdgsjanajja cudowne <3

    OdpowiedzUsuń
  9. wspaniały kocham to opowiadanie<33 @Jaqueline8710 czekam na kolejny;)

    OdpowiedzUsuń
  10. O fucken, kocham Twój blog, kocham Carrie i Zayna, kocham Ciebie
    K O C H A M <3
    Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw gdy Carrie mu o tym mówiła, ale podoba mi się, hyhyyh :D
    Czekam na kolejny
    @letmakeamove

    OdpowiedzUsuń
  11. dzisiaj chyba mój komentarz nie będzie długi
    ja to chyba nie mam o czym pisać oprócz tego że się cholernie jaram tą całą sytuacją
    oni są taaacy uroczy a szczególnie kiedy Zayn jest tym kochanym Zayn'em ^___^
    podoba mi się to że Zayn zdał sobie sprawę z tego że Carrie płakała tamtego wieczoru właśnie z powodu Lucas'a, że po tych dziwnych tajemniczych Carr zachowywała się nieswojo etc. własnie chciałam żeby Malik skojarzył fakty i na szczęście to zrobił :) już nie mogę się doczekać następnego rozdziału co takiego będą robić w mieszkaniu Zayn'a bo nie mam bladego pojęcia haha
    ily ♡
    buziaki
    @WTuszynska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie wiem, jak będzie wyglądał następny rozdział, bo oczywiście nawet ten wyszedł mi całkiem spontanicznie. Zdaje się, że nie jestem mistrzem planowania. :D

      Dziękuję za komentarz ♥

      Usuń
  12. Cześć kochana <3
    Rozdział genialny. Teraz doskonale było widać jak Carrie działa na Zayna. Oni są dla siebie stworzeni <3
    Zaskoczenie Malika, kiedy ujrzał blondynkę w klubie, --->
    Czy mi się wydaje, czy następny rozdział będzie z wątkami +18? Jak Hollywood pójdzie do Zayna do mieszkania. Będzie się działo. ^^
    Kochana życzę Ci weny, i wgl.
    Pozdrawiam i całuję <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzia wyczuwa wątki +18? Hahaha :D Oczywiście, nie odpowiem na Twoje pytanie. I wbrew pozorom nie tylko dlatego, by zrobić Ci niespodziankę. Po prostu sama jeszcze nie wiem, jak to wszystko się potoczy. :P

      Dziękuję za cudowny komentarz!
      Buziaki ♥

      Usuń
  13. *Q* Aj.. Zayn ty niegrzeczny chłopczyku! No, no Carrie wszystko zależy teraz od Ciebie! Nie zadawaj głupich pytań i jazda mi do Malika :D Końcówka mnie powaliła! Jak ty to robisz, że każdy rozdział jest tak.. genialny? Tylko pozazdroscić♥
    Pozdrawiam i życzę weny♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wena na pewno się przyda, szczególnie, że jeszcze nie wiem, co umieszczę w nowym rozdziale. :P
      Dziękuję za cudowny komentarz i przemiłe słowa! ♥

      Usuń
  14. Genialny rozdzial :)
    Ciekawe czy Carrie zgodzi sie isc do domu Mqlika :)
    Pozdrawiam
    G xx

    OdpowiedzUsuń
  15. CO DO ?! :O tego to sie ZUPEŁNIE nie spodziewałam, zaskoczyłaś mnie i to dosyć mocno. I znowu przerywasz w takim momencie .. yh.. ja chce już następnego weekendu! :<

    OdpowiedzUsuń
  16. z każdym rozdziałem zabijasz mnie emocjonalnie, coraz bardziej i bardziej.
    ciekawe kiedy wybuchnę, wiesz? to jest tak fenomenalne opowiadanie, że nikt sobie tego nie może wyobrazić, rety! to jak zawsze to przeżywam, na prawdę odrywam się od wszystkiego i czytam, co kocham robić, wywołujesz u mnie tym takie emocje, szok, zdziwienie, zaskoczenie, uwielbienie, i tak w kółko! w końcu u jednych jest tak jak powinno, ci drudzy się kłócą, całują, nie wiadomo co jeszcze, ha! to jest genialne, a ich charaktery są wspaniałe, takie jak powinny być, nie mogę się doczekać ich jako pary, co na pewno będzie dość ciekawe i zadziorne, jej! no nic, pozostaje mi tylko czekać do kolejnego rozdziału, za tydzień - wspaniałe rozpoczęcie weekendu po wykańczającym tygodniu! całuję, ściskam - claudia ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana moja ♥ Cieszę się ogromnie, że moje opowiadanie tak na Ciebie działa. To niesamowite, że właśnie tak różne emocje targają Tobą podczas czytania. Skaczę ze szczęścia, na widok Twoich słów. Dziękuję ♥

      Usuń
  17. wdech-wydech, wdech-wydech....O MÓJ BOŻE!!! Nie wiem co mam napisać, pierwszy raz brakuje mi słów! Nie mam pojęcia jak to się dzieję,że czytając to przechodzą mnie dreszcze! Muszę ochłonąć!
    Mam nadzieję,że teraz między Hollywood a Malikiem będzie już tylko lepiej :)
    do następnego.xx
    PS. Jesteś Wielka!

    OdpowiedzUsuń
  18. Genialny rozdział! <3
    Nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji, ale bardzo mi się to podoba! :D
    Jak ja mam wytrzymać tą niepewność co będzie w następnym rozdziale?
    Z niecierpliwością czekam na next.
    Pozdrawiam, Karo. <3 xx

    OdpowiedzUsuń
  19. dlaczego skończyłaś w takim momencie?! rozdział cudowny <3 jestem bardzo ciekawa jaki będzie następny XD

    OdpowiedzUsuń
  20. genialny *-* nxdjdnvbjbvvdas

    OdpowiedzUsuń
  21. OMG *-* cudowny :)
    hahah a ta końcówka mnie rozwaliła xD hahah
    awwww ♥ no,no Maliczkowi ktoś zawrócił w głowie :) tylko żeby tego nie spierniczył :)
    Czekam na następny kochana :)
    @i_dont_know915

    OdpowiedzUsuń
  22. Takiego zwrotu akcji się nie spodziewałam. Zayn taki napalony nono
    Podoba mi się to.
    Wspaniały rozdział
    @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
  23. Oho!

    Widzę, że tutaj gorące myśli! Zayn go home, you're drunk! Nie mam nic przeciwko żeby wziął ze sobą Carrie :3 Och jejciu brakuje mi pomysłów jak to mogłoby się zakończyć. Jesteś zbyt utalentowana, żeby przewidzieć kolejne rozdziały.
    Może pojadą do niego?
    A może jednak się wstrzymają?
    Och tak dużo pytań tak mało odpowiedzi.

    A wiesz co jest najlepsze na dostarczenie odpowiedzi???
    Kolejny rozdział przy dobrej herbatce i beczce weny więc właśnie teraz masz tutaj ode mnie grubą dostawę weny!

    Kocham cię ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Birden najlepsza ♥ Nie martw się kochana, ja również nie wiem, co wydarzy się w następnym rozdziale. Ale już w przyszły weekend wszystko się wyjaśni. :P

      Dziękuję za komentarz! ♥

      Usuń
  24. Awww mój ulubiony jak dotychczas rozdział oczywiści wszystkie są piękne,cudowne i w ogole ale tutaj Zayn i Carrie ^^ Już myślałam po wcześniejszym rozdziale,ze będzie źel między nimi a tu proszę. kocham Cię za ten pomysł,zeby sie tak szybko pogodzili <3 Jak ja się ciesze z faktu jak spławił Erin ^^ To było piękne co prawda nie dla niej ale trudno nie każdy będzie szczęśliwy ... Ostatnie słowa Carrie mnie rozwaliły nie wiem czemu "Chodzmy do mnie... ale po co" xd Carrie mój mistrz <3
    Kochana wspaniały rozdział kocham Cię za taki przebieg zdarzeń :* Życzę pomysłów na kolejne :*
    @DarkCarmen_

    OdpowiedzUsuń
  25. O jeju *.* KURWA POGODZILI SIĘ!! Asdfghjkl <3 Szkoda tylko, że Malik jest taki w gorącej wodzie kąpany i myśli tylko o jednym. Faceci -.- No chyba, że chce iść z nią do siebie, żeby układać puzzle xd Co on myśli, że Carrie jest pierwsza lepsza?? Oby chodziło mu o coś innego, np. chce, żeby zobaczyła jego salon tatuaży czy coś.. Genialny rozdział, czekam na next <33
    Ps.: Bardzo gorąco zapraszam tu ->> http://i-speak-a-different-language.blogspot.com <-- myślę, że to ciekawe dla każdego fandomu :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonałe podsumowanie, kochana! "Faceci -.-"
      No chyba, że faktycznie będą układać puzzle, albo piec ciasto, albo grać w karty. Istnieje również możliwość, że Zayn pokaże jej swoją kolekcje znaczków. Tyle możliwości...

      Dziękuję za komentarz! ♥

      Usuń
  26. "- Chodzmy do mnie...
    - Ale po co ?
    - Pograc w karty !

    Carrie mnie totalnie rozwalila xd Po przeczytaniu tego rozdzialu na temat Zayna przychodzi mi do glowy jedna glowna mysl: Zayn ty napalencu ! :D
    Erin w dniu urodzin splawiona... troche nie mile, ale w koncu to Malik. Ej, a Nialler biedak zostal sam na parkiecie :( bede smutac !
    Ciesze sie, ze Harry i Maxie spedzaja razem czas :) No, ale wroce teraz do glownego watku Zarrie :)
    Nie ogarniam troche. Czyli, ze Carrie zerwala z Lucasem, a ja teraz moge odtanczyc swoj taniec radosci ? :) Juz mialam sie zbierac, by tak zrobic, ale zaraz, zaraz... czuje, ze Lucas cos tu wykombinuje. Nie dobry chlopczyk !
    Zayn bierz Carrie pod pache i mykaj do swojego mieszkania. Karty same ze soba nie zagraja ! :D Ja szalona ! xd

    Rozdzial cudowny bede rozplywac sie nad nim caly tydzien, az dodasz kolejny cudowny i znowu bede sie jarac :)
    Zycze Ci duuuzo weny, czasu na pisanie no i do nastepnego :**
    KOOOCHAM CIE :** xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że będą wspólnie grać w karty. Albo pograją w berka. No, ale kto wie, co się wydarzy :D

      Dziękuję za komentarz, skarbie! ♥

      Usuń
  27. Ooo, tak bardzo się cieszę, że Carrie i Zayn się pogodzili. ! :D
    Och, i już sobie wyobrażam minę Erin, jak Malik ją zlał i poszedł z Carrie. awwwrr!
    Tak, tak, tak ! Mam nadzieję, że Carolyn już na dobre zakończyła ten "związek" z Lucasem. :>
    Malik jest mistrzem w przerywaniu komuś wypowiedzi, ale tak sobie myślę, że Carrie takie przerwanie się baaardzo podobało, bo komu by się nie podobało? :> hyhy.
    Tak Carrie, to ciekawe po co Zayn zaprasza Cię do siebie.? hm.. Myślę, że Malik chce pokazać Ci swoją kolekcję znaczków. haha! :D
    Mam nadzieję, że kolejny rozdział będzie pikantny i będzie duuużo Zarrie.. :D
    Rewelacja ! *___________*

    Całuję x
    @blue_eyes_9

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Malik bez wątpienia dzisiaj zdobył stopień mistrza w przerywaniu, ale myślę, że nikt nie będzie narzekał, a już na pewno nie Carrie. :D

      Dziękuję ślicznie za komentarz!
      Ściskam i całuję! ♥

      Usuń
  28. og mgbhhdjfvghfdneskjnhfdmkmfjds *O* uwielbiam to !!! Wiedziałam wiedziałam wiedziałam ! Chce wiecej ! Chce +18 !!!! Nie moge sie doczekac kolejnego rozdzalu ! Ja tu zwariuje normalnie !!!!!!!! <3333333333333

    OdpowiedzUsuń
  29. absolutnie podoba mi się tu wszystko, co napisałaś!! to tylko opowiadanie, stworzona przez Ciebie fikcja, a ja to przeżywam co najmniej tak, jakbym dostała szóstkę z matematyki, ahha:D chociaż to bardzo marne porównanie, ale na chwilę obecną nic lepszego nie przychodzi mi do głowy:D jestem po prostu wniebowzięta i rownież taka byłam przy czytaniu tego rozdziału! dobrze wiesz, jak bardzo lubię momenty Zerrie, ale chyba jeszcze bardziej ucieszyła mnie ignorancja Zayna względem tej pieprzonej Erin xd boże, jak ona mnie irytowała! jakiś koszmar. usta mi się same uśmiechają tylko dlatego, że Erin w końcu pojęła, że dla Zayna nic nie znaczyła, biedna:( przynajmniej tak wywnioskowałam z zachowania Zayna:D a to, jak przyssał się do Carrie, jeeezu! myślałam, że oszaleję. on zawsze wybiera sobie idealny moment na przerwanie Carrie jej wypowiedzi, mistrz!:d jestem co najmniej dziwna, powinnam się chyba leczyć; więc w razie czego - wiadomo, kto za to wszystko będzie placił! normalnie niektóre rozdziały przeżywam jak totalna debilka. aż mi głupio ahah:D śmieję się do monitora jak nawiedzona, a to wszystko z powodu Malika. n a ł ó g! :D ale uzależniłam się nie tylko od niego - od Twoich opowiadań ogółem! nie wiem, jak to robisz, że na każde masz zupełnie inny pomysł i w każdym Zayn ma zupełnie inny charakter! chociaż w sumie w dearzayn i wwym jego charaktery zbytnio się nie różniły, ale co tam. było, minęło xd zresztą nie to jest ważne, bo i tak charakter Zayna, najlepszy z najlepszych, jest bez porównania w tym! typowy bad boy:D i wątek Harry'ego z Maxine<3 mam nadzieję, że w następnym rozdziale będę mogła o nich poczytać:D i kurczę - nie liczę nawet, który to już raz, gdy PO RAZ KOLEJNY przerwałaś w takim momencie!!! ale trudno, przyzwyczaiłam się do tego:D buziaki!!

    @beziimienna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się ogromnie! Boże, to takie cudowne uczucie czytać Wasze komentarze. Czuję, jakby moje serce po prostu za każdym razem rosło. A do tego szczerzę się do komputera jak nienormalna. I za to bardzo, bardzo dziękuję!
      Tyle radości ♥

      Ściskam mocno i wysyłam miliony buziaków! ♥

      Usuń
  30. o boze! o boze o boze o boze! dzisiaj znalazlam twojego bloga! jest tak znakowity i genialny ze to jest wrecz niemozliwe! :) kocham te opowiadania jestes wielka! <3 pisz, kochanie, pisz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, kochana! Cieszę się ogromnie ♥
      I oczywiście, witam serdecznie nową czytelniczkę!

      Buziaki ♥

      Usuń
  31. Ooo mmmmmammmciu!!!!
    GENIALNY, wyśmienity, najlepszy!!!
    Serio, mogłabym tak pisać i pisać, ale przejdźmy do konkretów ;))
    Uwielbiam ten rozdział!!!
    Założę się, że domyślasz się czemu.
    Tak. To ten nieziemski pocałunek!!!
    NIE WIEM KOCHANA CO TY TAKIEGO ROBISZ, ALE KAŻDY W TWOIM WYKONANIU JEST BOSKI!!!
    Jak wyobrażam sobie ta scenę, tą ich namiętność i pożądanie, to aż mi dech zapiera z podziwu nad twoją twórczością!!! ;3
    Cieszę się, że tak to się toczy!
    Że Zayn zrozumiał, iż to tylko on się liczy dla panny Hollywood.
    Hmmm zaczyna się pikantnie. Chodźmy do mnie. No, no, no, Panie Maliku tak prosto z mostu?
    Ale podoba mi się taki stanowczy Zayn.
    Dojdzie do czegoś między nimi? Sądzę, że to była by ciekawa odmiana.
    Harry mógłby się o tym dowiedzieć i może jakieś nie porozumienie, spina.
    Uważam że do siebie pasują, zarówno Zarrie, jak i Marry (zapewne źle połączyłam, ale cóż..)
    Twój styl, wszystko tak pięknie, poetycko opisujesz!
    Mam nadzieję, że kolejny rozdział pojawi się szybko!!!
    CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ!!! ;3
    @Zaniloliry_wife

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idę płakać ze szczęścia. Kocham Cię. Dziękuję ♥

      Usuń
  32. Dzisiaj natknęłam się na Twojego bloga i jest jednym z najlepszych jakie czytam (a trochę ich jest) ^^
    Momenty Zerrie <333 Kocham <3
    Jestem strasznie ciekawa co się wydarzy w następnym rozdziale <333

    Cieszę się że natrafiłam na Twojego bloga <3
    Masz talent do pisania, potrafisz świetnie opisać akcje i uczucia bohaterów ^^
    Z niecierpliwością czekam na nexta ;)


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się ogromnie, kochana. Dziękuję za miłe słowa i witam w moich skromnych progach nową czytelniczkę! ♥

      Usuń
  33. O jejku!!! To jest zajebiste!!!
    W sumie to trochę się tego spodziewałam, ale zaskoczyła mnie totalnie. O.o Tak wiem jestem nienormalna. Nie moja wina, że ten rozdział jak i całe opowiadanie jest po prostu genialne, masz niesamowity talent. Nie mogę doczekać się następnego.
    Życzę weny, inaczej umrę z napięcia w oczekiwaniu na reakcje Zayna. <3

    OdpowiedzUsuń