sobota, 1 lutego 2014

Rozdział 16

Zapewne każdy z nas marzy o chociaż jednym poranku podobnym do tych wszystkich, jakie mamy okazję widywać w najróżniejszych reklamach, czy filmach. Dokładnie tych, gdzie bohater wstanie rześki, wypoczęty i wie, że jego dzień będzie równie wspaniały, co pobudka. Idealny makijaż, idealnie uczesane włosy, pięknie wyprasowana piżamka.
Ha! Marzenia! I zapewne idealnym przykładem tego, że podoba sytuacja nie ma odniesienia w życiu codziennym, była Carrie.
Co więcej, dziewczyna zaraz po przebudzeniu nie miała pojęcia, dlaczego leży na niej wielki pies, a z jego dużego pyska cieknie ślina. Nie miała również pojęcia, skąd wziął się ten okropny ból głowy, który zdawał się nie opuszczać jej nawet na sekundę. Gdyby jednak komuś było mało utrudnień na drodze dziewczyny, nie wysuszone włosy Carolyn po prysznicu wyglądały znacznie gorzej niż mogłaby kiedykolwiek przypuszczać. Loki były dość dziwnie rozczochrane, jakby ktoś próbował natapirować ją starą szczotką.
Na szczęście wystarczyła tylko chwila, by Carrie mogła zrozumieć, dlaczego przygniata ją jakiś zwierzak. Ból głowy również mogła racjonalnie wyjaśnić -  choć kanapa wydawała się idealna dla Elvisa, dla Carrie była ucieleśnieniem koszmarów. Po dłuższym zastanowieniu, nie mogła powiedzieć o tym meblu dobrego słowa. Do diabła, dlaczego nie pozwoliła Malikowi się na tym przespać?
Momentalnie, na wspomnienie chłopaka, Carrie podniosła się do pozycji siedzącej, niechcący zwalając psa z łóżka.
Rozejrzała się wokół siebie w poszukiwaniu Mulata, ale nigdzie nie dostrzegła jego ciemnych włosów, ani tego bezczelnego uśmiechu, który i tak zbyt rzadko pojawiał się na jego ustach. I może dzięki Bogu. Kto wie, czy wiecznie uśmiechnięty Malik przyniósłby komuś coś dobrego.
- Zayn? – zawołała, nie do końca pewna, czy jest to odpowiedni czas na to, by zmierzyć się z Mulatem. Szczególnie, że w tym momencie nie była w najlepszej formie. Wyglądała zapewne jak śmierć, albo jakaś jej bliższa przyjaciółka.
Ku zdziwieniu blondynki, nikt nie odpowiedział na jej wezwanie. A przez słowo „nikt” oczywiście miała na myśli Malika.
- Zayn? - krzyknęła ponownie.
Nic. Cisza.
Czyżby zostawił ją samą w mieszkaniu? Nie, nie zrobiłby tego. Przecież nawet jej nie zna...
Blake ostrożnie podniosła się z kanapy, jeszcze raz rozglądając się po pomieszczeniu. W przypływie ciekawości zrobiła kilka kroków w stronę sypialni chłopaka. Ale zanim otworzyła drzwi, zapukała w nie, by po odczekaniu chwili lekko je uchylić. Nie sądziła tylko, z jak wielkim rozczarowaniem się spotka, gdy dostrzeże, że pokój jest pusty. Poza ciemnymi meblami nie było tam zupełnie nikogo.
Odbierając nieobecność Zayna, jako odpowiedni sygnał do wyjścia, przeszła do łazienki. Stwierdziła bowiem, że zrobi najlepiej, gdy po prostu ubierze się i opuści bez słowa jego mieszkanie. Najwyraźniej Malik miał znaczenie ważniejsze sprawy do zrobienia, niżeli niańczenie przybłędy.
Podarowaną przez Mulata piżamę, ładnie złożyła, kładąc w jego sypialni, a w następnej kolejności sprzątnęła po sobie kanapę. Gdy była już gotowa do wyjścia, usłyszała dźwięk przekręcanych w zamku kluczy. Na chwilę wstrzymała oddech, jakby obawiała się intruza. Co zabawne, spięła się jeszcze bardziej, gdy próg mieszkania przekroczył Zayn. Tyle że Mulat zupełnie jej nie zauważył, zbyt zajęty rozmową przez telefon. Mówił szeptem, pewnie myśląc, iż dziewczyna nadal śpi.
- Jest u mnie... - powiedział do telefonu. - Nie wiem... Skąd mam wiedzieć co się stało?... To nie moja spra...
Urwał dosłownie w tym samym momencie, gdy jego wzrok napotkał stojącą nieopodal blondynę.
- Pogadamy później – uciął.
Rozłączył się, zupełnie nie wysłuchując tego, co jego rozmówca miał mu do powiedzenia. Schował telefon do kieszeni skórzanej kurtki. W jednej dłoni wciąż trzymał siatkę z zakupami, która była jasnym wytłumaczeniem tego, gdzie był chwilę wcześniej.
- Kto dzwonił? - zapytała od razu Carrie.
Malik zamiast udzielić jej sensownej odpowiedzi, wzruszył ramionami.
- Kupiłem coś dla ciebie na śniadanie - odparł, zupełnie zmieniając temat. - Mam nadzieję, że jesteś głodna.
Carolyn prychnęła z niezadowoleniem. Po czym, zupełnie ignorując chłopaka, wciągnęła buty na stopy. Poprawiła swoją kolorową sukienkę, przeklinając w myślach, że wczoraj nic na nią nie założyła.
- Właściwie to nie - oznajmiła dość nieprzyjemnym tonem. - Nie jestem głodna. Doceniam to, co wczoraj dla mnie zrobiłaś, ale teraz, jeśli wybaczysz, chciałabym już pójść do domu. Chyba ktoś się o mnie niepokoi.
I bez czekania na jego odpowiedź, minęła Malika wychodząc z mieszkania. Być może powinna pokazać odrobinę więcej wdzięczności, ale nie lubiła, gdy ktoś ją ignorował, a Zayn bez wątpienia to robił. Wybierał sobie spośród najróżniejszych wypowiedzi kilka, które ewentualnie był gotów pociągnąć dalej. Reszta? Reszta zupełnie go nie interesowała. Miał gdzieś, jak inni się poczują. I choć Carrie bez dwóch zdań była głodna, nie miała zamiaru przystać na warunki Malika. Może i grali w jedną grę, jednak Mulat zupełnie inaczej postrzegał jej zasady.

~*~

Jeszcze wczoraj możliwość spędzenia nocy poza domem wydawała się Carrie znakomitym pomysłem. Była więcej niż pewna, że w mniejszym lub większym stopniu przyniesie to dobry rezultat. Ale, jak się okazało po porannym spotkaniu z Malikiem, nie czuła się najlepiej. Na domiar złego, obawiała się spotkania ze swoim ojcem. Wciąż nie mogła uwierzyć, że przez całą noc nie zadzwonił do niej ani razu. Wyglądało na to, że Carolyn była jedyną osobą, która przejmowała się relacjami między nimi.
Ostrożnie otworzyła drzwi swojego domu, nie wiedząc do końca, czego może się spodziewać. Nie wiedziała również, dlaczego, do diabła, się skradała zamiast normalnie wejść do środka.
Wolnym krokiem przeszła przez salon, nie chcąc obudzić domowników, ani, jeśli już nie spali, zainteresować ich swoją obecnością.
- Co ty sobie, do cholery, wyobrażasz?
Głośny i pełen złości głos sprawił, że Carrie aż podskoczyła w miejscu. I wbrew pozorom, ów głos nie należał do jej ojca.
- Słucham? – zapytała zaskoczona, spoglądając wprost na stojącego u szczytu schodów Harrego.
Miała wielką ochotę przetrzeć ostentacyjnie oczy, ukazując, jak bardzo jest zaskoczona tym, że Harry zainteresował się jej osobą.
- Twój ojciec wyjeżdża na jeden cholerny dzień, a ty znikasz bez słowa. Postradałaś zmysły?
Carrie postanowiła podjąć kolejną próbę.
- Słucham?
- Mogłabyś przynajmniej, do diabła, kogokolwiek o tym poinformować!
Zdecydowanie cała ta sytuacja była dla panny Blake wielką zagadką. Jakby nie patrzeć, kazania prawił jej Harry Styles. Zdaje się, że świat stanął na głowie.
- Chwila – powiedziała po chwili. – Mój tata wyjechał? Kiedy? Gdzie?
Harry spojrzał na nią, jak na największą idiotkę na świecie.
- Udajesz kopniętą, czy naprawdę nie wiesz o tym, że John znika co najmniej dwa razy w tygodniu?
Nie miała pojęcia, jednak, czy naprawdę musiała się przyznawać do tego jakiemuś aroganckiemu chłopakowi?
- Wiem – odpowiedziała niepewnie, wzruszając ramionami.
Styles spojrzał na nią groźnie.
- Następnym razem – kontynuował, po czym zaczął kierować się schodami w dół – racz poinformować chociażby ojca o tym, że masz zamiar spędzić noc poza domem.
- Mam dwadzieścia lat, do cholery – powiedziała ostro. Oczywiście, co prawda urodziny miała dopiero za niespełna miesiąc, ale nikt nie pytał przecież, czy podaje swój wiek rocznikowo.
 - A ja mam dwadzieścia jeden i wcale nie podoba mi się to, że muszę obdzwaniać moich znajomych w poszukiwaniu jakiejś laski. Twój ojciec zostawił cię pod moją opieką, do diabła.
Carrie czuła, jak ziemia usuwa jej się spod stóp. Uczucie to szybko minęło, gdyż zastąpiła je zwykła złość. Nie spodziewała się, że jej ojciec wyjedzie na kolejne spotkanie biznesowe, a tym bardziej nie spodziewała się, że jej o tym nie poinformuje. I, bądźmy rozsądni, jak mógł powierzyć opiekę nad nią Harremu? Po pierwsze, była pełnoletnia. Po drugie, jej opiekunem miał stać się chłopak, który zdawał się nie dbać nawet o własne bezpieczeństwo.
- Nie muszę ci się z niczego tłumaczyć – warknęła. I w tym samym momencie przypomniała sobie rozmowę, jaką Malik odbył tego ranka przez telefon. Zapewne musiał rozmawiać właśnie z Loczkiem. Tylko dlaczego jej o tym nie chciał powiedzieć?
- Mnie nie – prychnął, a na jego twarzy pojawił się dziwny, podstępny uśmiech.
- Co masz na myśli?
Harry przyjrzał jej się uważnie.
- Czy Zayn wie o tym, że masz chłopaka? – Chyba nie istniało pytanie, które wprawiłoby Carrie w większą złość i Styles doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Idealnym tego potwierdzeniem był szeroki uśmiech, który pojawił się na jego twarzy.
- Byłoby naprawdę nieprzyjemnie, gdyby dowiedział się o tym… przypadkiem – kontynuował Harry.
Carolyn spojrzała na niego podejrzliwie. Nie mogła jednak się powstrzymać, dlatego po chwili wyciągnęła telefon z kieszeni. Wybrała dobrze jej znany z dzieciństwa numer, w myślach modląc się, by okazał się aktualny. Jej błagania zostały spełnione, bowiem zaledwie chwilę później usłyszała ciepły, dziewczęcy głos.
- Maxie – zawołała radośnie, uważnie śledząc reakcje Harrego. – Tak sobie myślałam, że dzisiejszy wieczór byłby idealny na nadrobienie wszelkich zaległości. Hm, może wybrałybyśmy się do jakiegoś klubu? Chyba obie tego potrzebujemy…
Mina Stylesa była bezcenna. W jego oczach dało się zauważyć nie tylko złość, ale i również swojego rodzaju zazdrość.
- Wspaniale – odparła wesoło Carrie, słysząc reakcje swojej przyjaciółki po drugiej stronie słuchawki. A przez cały ten czas nie spuszczała z oczu swojego nowego lokatora. – Do zobaczenia o ósmej.
Gdyby spojrzenie mogło zabić, Carrie już dawno leżałaby plackiem na podłodze w salonie. Na szczęście zielone oczy Stylesa nie miały takiej mocy. I choć dziewczyna zdawała sobie sprawę, że chłopak nadal kocha Maxie i zainteresowanie innych panną Ellis traktuje jak swojego rodzaju zagrożenie, była gotowa walczyć z nim ramię w ramię. Szkoda tylko, że Styles nie zdawał sobie sprawy, iż Carrie tak naprawdę jest po jego stronie. Może i chłopak nie zachowywał się w stosunku do blondynki szczególnie sympatycznie, ale to nie sprawiło, że ta traciła dobre nastawienie. Chciała by jej przyjaciółka była szczęśliwa, a wyglądało na to, że owe szczęście mógł jej dać tylko Styles.
Niespodziewanie u szczytu schodów pojawił się Louis w towarzystwie Teddy. Zabawne, że podczas krótkiej wymiany zdań pomiędzy Carolyn a Harrym, jasnowłosa nie zorientowała się, że ktoś oprócz nich może być w domu.
- Widzę, że zguba już się znalazła– powiedziała radośnie dziewczyna o różowych włosach. - Cześć Carrie!
- Hej – odpowiedziała blondynka, spodziewając się, że przerwanie jej rozmowy z chłopakiem, było idealnym zakończeniem ich „bitwy”. Przez chwilę nawet łudziła się, iż dumnie może uważać się na zwycięzcę. Niestety. Zaledwie kilka sekund później przyszedł odwet.
- Teddy? Lou? – zapytał Harry z udawanym entuzjazmem. – Co powiecie na wyjście do klubu? Mam ogromną ochotę się zabawić…
Zdaje się, że Carrie była jedyną osobą, która potrafiła zrozumieć prawdziwie znaczenie jego wypowiedzi.




63 komentarze:

  1. Super rozdział dopiero co przeczytałam rozdział 15, a tu niespodzianka następny rozdział! :) Harry jak zwykle musi robić Carrie na złość :D Czekam na następny rozdział @staysmullingar1

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wierze że do dałaś nowy rozdział tak szybko !!! Jesteś najlepsza xx
    Biore się za czytanie ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. super rozdział ♥ kocham twoje opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  4. Omg ale zajebisty rozdział.
    Uwielbiam Harrego i Carrie xD

    OdpowiedzUsuń
  5. CUDO!
    Niestety ja też wracam do szkoły < mimo, że zawróciłabym czas żeby znowu zacząc ferie >
    <3
    Pozdrawiam
    G xx
    (@GmymemoriesK)

    OdpowiedzUsuń
  6. Harry zluzuj majty! Przypuszczam, że w kolejnym rozdziale wydarzy się coś ciekawego :D Aa i Malik ma kopa w dupe za to, ze pozwolil jej tak wyjsc ;c

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak się cieszę że pojawił się rozdział. Ugh, mam nadzieję że Harry nie zepsuje relacji między Zaynem a Carriee.
    Ciekawe co się wydarzy w następnym rozdziale. xx

    OdpowiedzUsuń
  8. OMG
    Jaka "walka" XD
    Harry daj jej spokój! XDD
    Chce już next!

    OdpowiedzUsuń
  9. nowy rozdział tak szybko? :O
    jeju alsjflsajfjasd, ciekawe co będzie dalej między Carrie, a Zaynem *,*

    OdpowiedzUsuń
  10. oh, Charlie, Charlie - ale mi słodzisz na koniec ferii!
    cudnie!

    ilysm.
    @faithlovato_

    OdpowiedzUsuń
  11. Skoro do klubu idzie Harry to będzie też Zayn (mam nadzieje) i będzie Zarrie yey! Rozdział świetny! ilysm ~ @stylesmebednow xx

    OdpowiedzUsuń
  12. Czy rozdział się podobał ? To chyba oczywiste! Wymiana zdań między Harrym a Carrie - bezcenna :D Rozdział dzień po dniu- woow mistrzostwo! Dziękujemy <3
    Jeśli chodzi o maturę-znam Twój ból,ale za nic w świecie nie mogę się zebrać,żeby wziąć się w końcu do roboty..
    trzymaj się cieplutko!
    do następnego..xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie chyba czas się modlić o motywację do nauki. Mam nadzieję, że spadnie na nas obie :D

      Dziękuję za komentarz, kochana ♥

      Usuń
  13. mimo tego, że uwielbiam Zerrie, stoję stuprocentowo za Carrie! ona ma rację, choć Zayn się nią interesuje - czasami zachowuje się jak typowy dupek!! w sumie - to najczęściej:) dopiero w tym rozdziale uderzyła mnie jego ignorancja względem nieważnych dla niego rzeczy, nawet jesli chodziło o Carolyn:) na jej miejscu postąpiłabym identycznie! Carrie w końcu pokazała swój charakterek i to w najmniej spodziewanym przeze mnie momencie:) kto powiedział, że tylko Zayn ma do tego prawo?:D czas najwyższy utrzeć mu nosa! tylko dobrze byłoby, gdyby Harry się nie wtrącał, bo zapewne zrobiłoby się bardzo nieprzyjemnie, tym bardziej, ze tajemniczość Malika musi z czegoś wynikać. strzelam, że jego postawa wobec innych nie jest czystym przypadkiem, tylko z czegoś wynika. kurcze, strasznie przytłaczające to jest ahha:D z jednej strony jestem za Carrie, z drugiej nie chce, by Malik cierpiał przez jej niemówienie niektórych istotnych rzeczy, ahh jak ten Zayn miesza w głowie hahaa<3 chociaż z drugiej strony nie wiadomo, na czym Carrie stoi. przecież niczego, co jest związane z Malikiem nie mozzżna brać za pewnik!!chodząca zagaadka mająca zapewno ciężką przeszłość....jak ja miniony piątek, wiec prosze, przymknij oko na te wszystkie błędy zawarte w komentarzu haha, pozdrawiam ślicznie i życzę miłego powrotuu do szkoły!! buziaki! xoxo

    @beziimienna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Tutejszy Malik to taka chodząca zagadka. Czasem trudno za chłopakiem nadążyć. Sama czasami się gubię w jego humorkach. :P

      Dziękuję ślicznie za komentarz!
      Buziaki ♥

      Usuń
  14. Świetny rozdział tak jak i poprzedni. <3
    Tak myślałam, że Harry coś wymyśli żeby pójść do tego klubu. :D
    Czekam na następny rozdział. <3 x

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny! Harry, będziesz zabiegał o Maxie? Chiałabym. Czekam nn.

    OdpowiedzUsuń
  16. chcę następny! mogłabyś tak codziennie dodawać rozdziały ( wiem wierzę w cuda)
    cudowny <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolejny rozdział! o.o A to oznacza : więcej Malika ! *____________________*
    Kurczę.. Myślałam, że ten poranek będzie bardziej owocny, ahh :C
    Ale to miłe ze strony Zayna, że chciał zrobić Carrie śniadanie :>
    Ojciec Carolyn ma u mnie wielkiego minusa! Jak on mógł nie powiedzieć jej, że wyjeżdża i jeszcze się z nią umawiał. ggrrr! :X
    Harry mnie zdziwił w tym rozdziale, czyżby się martwił..? :D
    Ich bitwa słowna --> fenomenalna ! :D
    Ciekawe co będzie się działo w klubie! hyhy :>
    Mam nadzieję, że Malik też będzie tam. tak tak tak tak musi być.. i zatańczyć z Carrie i wtedy będę szczęśliwa ! *___* oo tak ! :D

    Uwielbiam Cię, piszesz rewelacyjnie, kochana! ♥

    Całuję x
    @blue_eyes_9

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Malik zdecydowanie pojawi się w następnym rozdziale. I choć nowy rozdział napisałam jedynie do połowy i nie wiem, jak do końca się zakończy, łudzę się, że Ci się spodoba.

      Dziękuję za śliczny komentarz i przemiłe słowa!
      Buziaki! ♥

      Usuń
  18. Sialalalala ! Charlie najlepsza jest :*
    Zayn debilu ogarnij sie przestan udawac obojetnego, bo to nie jest dobre ! Troche mi smutno, ze sie tak zachowal, ale w wiekszosci jestem zla na niego. Carrie probuje walczyc z Harrym, ktory w jakis nieokreslony sposob dowiedzial sie ze ona ma chlopaka (czy moze ja cos pominelam?) Co za palant, niech sie wtraca :/ mimo, ze ma dzis urodziny to wkurzylam sie na niego w tym rozdziale ... ehh za duzo nerwow xd

    Zycze Ci fajnego, dobrego, spokojnego wejscia w nowe polrocze :) No i duzo weny i czasu na kolejny rozdzial :*

    Buuziaki :** xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojne wejście w nowe półrocze bez wątpienia by się przydało. Szkoda, że nauczyciele mają to gdzieś. :(
      Jak zawsze, dziękuję ślicznie za komentarz. Po raz kolejny kompletnie mnie rozwaliłaś i nie mam pojęcia dlaczego, ale uśmiecham się teraz jak głupia. DZIĘKUJĘ ♥

      Usuń
  19. Jesteś moim mistrzem! Kocham to opowiadanie i coraz bardziej mnie wciąga(nie wiem czy moze mnie jeszcze bardziej wciągnąc ale ok xd) i wgl jdicjsisodw jak zawsze rozdział wspanialy! Ily ;******

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowny :D. I widzę, że się wymieniamy, ja właśnie zaczynam ferie :p. Już nie mogę się doczekać co będzie się działo w klubie :o.
    @EdziaCyrklaff

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny! Czekam na następny <3 ~@heroineNialler

    OdpowiedzUsuń
  22. O moj boże. Świetny rozdział. :) @SeeULaterBabexx

    OdpowiedzUsuń
  23. Aaa .. ale super rozdział!!! niech ona już zerwie z tym Lucasem!!! mam to dosyć!! ob tylko wszystko komplikuje

    OdpowiedzUsuń
  24. Kochana jesteś zajebista <3
    Ha tym razem nie dałaś limitu komentarzy, bo się po prostu bałaś. Ale i tak Cię kocham <3
    Rozdział jest *.* Czy potrzeba więcej słów by go opisać?:D Chyba nie. :D Choć i tak napiszę więcej słów. A jak. Nie ma to jak pisać komentarz po imprezie :D
    Widzisz mi się udało, i Tobie też <3
    Czy mi się wydaję, czy Harry powie Zayn'owi że Carrie ma chłopaka? Oby nie, choć w sumie byłoby to ciekawe :D
    Zayn, Zayn, Zayn :D Uwielbiam go! Normalnie sam sex.
    Specjalnie poszedł po zakupy, aby zrobić jej śniadanie, a ona co ? Tak bez niczego odchodzi. Tam się szykuje wielka szalona miłość, z dzieciakami :d Zobaczysz!
    Ojciec masakra jak można nie interesować się własnym, dzieckiem, I co z tego że jest dorosła, Wkurza mnie on ...
    Tak kochana, Ty się ucz a ja mam FERIE :D
    Dobrze czytasz FERIE i całe dwa tygodnie luuzu, choć w sumie szykują się imprezy! Musimy się umówić na skejpa, i najlepiej jak najwcześniej może dasz rade dzisiaj. Proszę.
    Też Cię Kocham <3
    Buziaki, z Ferii z Grudziądza xxx <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, bałam się, że będziesz chciała mi skopać tyłek. Chociaż, po dłuższym zastanowieniu... jeśli to łączy się z przyjazdem do mnie to zapraszam! :D
      No i oczywiście, standardowo kopiesz leżącego. Dziękuję za przypomnienie. Tak, moje ferie się już kończą. Ale, ale! DAM RADĘ. A Tobie najdroższa, życzę miłej zabawy przez te dwa tygodnie! :D

      DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZ ♥
      JESTEŚ MISTRZEM! xx

      Usuń
    2. Kochana, ale doskonale wiesz że to z miłości do Ciebie Ci przypominam, o tych Feriach <3 Love You <3

      Usuń
  25. Harry jednak przyjmuje się swoją siostrą.
    Niby walczą pomiędzy sb a jednak pomagają sobie.
    Świetny rozdział. WSPANIAŁE
    @JustinePayne81

    OdpowiedzUsuń
  26. Nowy rozdział u Charlie? Ach żyć nie umierać! ♥
    Mmm chyba za bardzo nas rozpieszczasz kochanie ♥

    Budzić się rano... W...MIESZKANIU...ZAYNA? Awww ♥ Nie wiem jak Carrie zniosła tą myśl, ale brawa dla niej, bo ze mną byłoby zapewne zuupełnie inaczej!

    Harry oj... chciałabym, żeby choć odrobinkę się bardzie polubili :>
    Ale jestem w 100% pewna, że wszystko będzie dobrze- no bo przecież to opowiadanie Charlie! Musi być dobre! Ba! Znakomite wręcz ♥

    Życzę ci duuużo weny, czasu i wszystkiego dobrego!
    I trzymam kciuki, abyś zdołała wszystkiego nauczyć się na maturę ♥

    Kocham cię ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wena i czas zdecydowanie mile widziane. :D Dlatego jak najbardziej przyjmuję wszystko! Oho, ja proszę o więcej.

      Dziękuję ślicznie za komentarz!
      Buziaki! ♥

      Usuń
  27. Jesteś najlepsza! Uwielbiam tego bloga, że ojejuu! <3 A tak w ogóle, to nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, no i oczywiście tej IMPREZY! :) No i mam nadzieję, że Carrie zerwie w końcu z ty Lucasem, był dobrym przyjacielem, lecz nie chłopakiem niestety. Czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  28. Haha ignorowana Carrie to zła Carrie xD Martwiący się Harry? Jaaasne xD Dobrze sobie z nim poradziła ale jak wiadomo Styles musi miec do powiedzienia ostatnie słowo xD Już nie moge się doczekać owego wypadu do klubu♥
    Pozdrawiam i życzę weny♥

    OdpowiedzUsuń
  29. OMG ! No wreszcie Carrie pokazała na co ją stać ! Zayn czy ty musisz udawać takie obojętnego debila ? Masz cudowną dziewczynę w swoim mieszkaniu, a zachowujesz się ja kretyn ugh... Tak samo Harry. Walka słowna z Carrie była genialna, już myślałam że będę bić podwójne brawa dla Carolyn, ale nie, bo do Harolda musi należeć ostatnie słowo. No, no, no nie mogę doczekać się tej imprezy :D Czuję, że może być ciekawie. Ba ! Ty masz takie pomysły na rozdziały, że ja mogę być pewna że będzie się działo !

    Rozdział cuudowny :* <3
    Życzę Ci dużo weny, czasu do pisania i czekam na kolejny :)
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. WOW! Dziękuję ślicznie! Cieszę się ogromnie, że rozdział Ci się podobał (pomimo humorków Zayna). Mam nadzieję, że wizyta dziewczyn w klubie również przypadnie Ci do gustu. :D
      Dziękuję za komentarz i przemiłe słowa. Wiesz jak podnieść człowieka na duchu! xx

      Wysyłam miliony buziaków i ściskam mocno! ♥

      Usuń
  30. Genialnie jest. Kocham tego bloga! :*

    OdpowiedzUsuń
  31. ahh widzę , że Carrie nie miała zbyt ciekawej pobudki z śliniącym się Elvisem na niej . nie rozumiem Malika , skoro rozmawiał z Harry'm przez telefon tak ciężko było mu odpowiedzieć na pytanie dziewczyny ? tym bardziej , że na pewno wiedział , że po powrocie Carrie do domu Harry ją wyzwie ,że zniknęła na noc . postawa Styles'a też mnie zdziwiła. myślałam, że ma w dupie co robi Carrie , a tu patrz . jednak nie . i po co wgl Harry wyciągnął sprawę z chłopakiem Carrie . ale dobrze dziewczyna postąpiła dzwoniąc na jego oczach do Maxie. tylko na pewno nie spodziewała się tego, że Hazz też będzie miał zamiar iść do klubu . egh . to jest Harry, jego nie ogarniesz x
    ilysm <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Harry (podobnie jak Zayn) to człowiek zagadka. Nawet ja nie spodziewałam się, że tak się zachowa. To wyszło dość spontanicznie. :P

      Dziękuję ślicznie za komentarz!
      Buziaki! ♥

      Usuń
  32. Kocham to opowiadanie *.* Jesteś najlepsza!! <33 Niech Carrie zerwie wreszcie z tym chłopakiem! Po co jej on, skoro ją zdradził :/ Zmądrzej dziewczynooo!! :D Zayn nie będzie czekał wiecznie ;) Dodawaj szybciutko następny. Pozdrawiam i życzę weny <33
    @Epic40713354

    OdpowiedzUsuń
  33. aj laf ju! xd

    OdpowiedzUsuń
  34. Dzisiaj nie będzie chwalebnie, a to za sprawą Carrie, która ostatnio ostro sobie u mnie nagrabiła swoim żenującym zachowaniem. Z racji, że dziewczyna okropnie mnie denerwuje od jakichś trzech rozdziałów bardzo, ale to bardzo cieszę się, że Harry powiedział do niej to, co powiedział, a mianowicie chodzi mi o to pytanie: "Czy Zayn wie o tym, że masz chłopaka?". To było po prostu WSPANIAŁE. Zaśmiałam się pod nosem triumfalnie, jakbym to ja jej to powiedziała. Mistrzo, po prostu mistrz. Natomiast to, co zrobiła Carrie w odwecie było co najmniej bezczelne, aroganckie i chamskie. Tak mnie wkurzyła tym posunięciem, że szok. Lepiej nie wspomnę wiązanki, którą splotłam w myśli... Laska kozaczy jak nienormalna, kiedy w istocie jest najsłabszym ogniwem. Jej chyba naprawdę się wydaje, że jest inteligentna i może rozdawać karty, szkoda, że każda próba kończy się fiaskiem. Heh. Oczywiście Harry odnalazł się w sytuacji i pokazał jej, że wcale nie jest tak bystra za jaką się uważa. Podsumowując, Carrie strasznie mnie irytuje i no najzwyczajniej nie lubię jej postaci coraz bardziej, zaś Harry ma u mnie duży plus i mam nadzieję, że ustawi ją do pionu. Jeśli chodzi o Zayna, to jest mi go żal, że postanowił otworzyć się na naszą jasnowłosą, bo nie wydaje mi się to być dobrym wyborem. Zresztą, czas pokaże. Już się boję co w tym klubie się wydarzy, skoro Harry ma ochotę się zabawić :o

    Życzę weny i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę przyznać, że uwielbiam czytać Wasze komentarze. To niezwykłe, że każdy inaczej spogląda na przedstawioną sytuację i zupełnie inaczej postrzega bohaterów. W poprzednich komentarzach dziewczyny wypowiadały się na temat Zayna, "przeklinając" jego humorki. Tymczasem u Ciebie jest zupełnie inaczej. Ach, uwielbiam to!

      Dziękuję pięknie za komentarz! Zawsze z wielkim skupieniem przysiadam do czytania Twoich opinii, gdyż za każdym razem zaskakujesz mnie swoimi spostrzeżeniami.

      DZIĘKUJĘ!

      Pozdrawiam ciepło! xx

      Usuń
  35. OMG :D Jestes moim bogiem! AAAAAAAAwwwwwwwwwwww Harry sie martwił o Carrie, sweet :D Kocccchhhham Cie. Dziekuję, za to, że prowadzisz tego boga <3 Ale emocje xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo i dziękuję za te przemiłe słowa! xx

      Usuń
  36. szybko tutaj skomentuje i idę na WIWYM bo znowu mnie zaskoczysz,a ja bd z dziesięcioma rozdziałami w plecy
    co do 15. rozdziału to nie podobał mi się tam Zayn
    wyobrażałam sobie jakiś zajebiście romantyczny moment a okazało się że on się wgl nie stara -.- pfffffff ma gorsze humorki niż kobieta w czasie tych trudnych dni
    ja nie rozumiem dlaczego ten chłopak nie może się określić?! raz interesuje się Carrie, martwi się, zdobywa plusy, a potem traktuje ją jak wszystkich dookoła i zadowolony -.- jeszcze jak rozmawiał rano przez ten telefon to też wielkie tajemnice robi... ugh! cieszę się że Carrie mu nie ustąpiła i wróciła do domu
    szkoda tylko Elvisa bo on chyba polubił Carr ^.^
    ha! jest jeszcze jeden element, który "martwi się o Blake"
    Carrie nie daj się też Harry'emu!!! niech sobie nie myśli!
    a ten pomysł z wyjściem wieczorem do klubu był zacny dopóki Styles też tam się nie wybierał... ALE! kibicuję Maxie i Carr że dadzą mu popalić! niech go ta zazdrość zżera xd
    ja aka czarny charakter wśród komentujących to opowiadanie
    idk jak inny ale ja tu strasznie dużo narzekam, bo ten Malik taki nie do wytrzymania haha
    czekam na nexta, i tak się spóźnię, ale czekam
    <33
    @WTuszynska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam kochanie! Następnym razem będę dodawać rozdziały ostrożniej. Haha :D
      Oj, wcale nie jesteś takim czarnym charakterem. Po prostu Zayna traktujesz z dystansem. :P

      Dziękuję ślicznie za komentarz!
      Pozdrawiam gorąco! ♥

      Usuń
  37. Cudowne opowiadanie !!!!

    OdpowiedzUsuń
  38. Pps. Tez pisze maturę w tym roku znam Twój ból , będę za Ciebie trzymać kciuki :p a z czego zdajesz? ;)) ~jolka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o rozszerzenia to chemia i angielski. :) A Ty?
      Również będę trzymać kciuki. ♥

      Usuń
    2. Ej wcielo gdzieś mój poprzedni komentarz ; <
      Ja zdaje podstawowy francuski i geo a rozszerzony ang i polski xd
      Maturzyści powinni trzymać się razem ; D

      Usuń
  39. Jej jej jej jej jej jej jej jej !!!!
    GENIALNY!!!
    Jak do tej pory, jeden z ulubionych ( których jest już coraz więcej ;)) )
    Mamciu nawet nie wiesz ile radości sprawiłaś mi tym rozdziałem!
    Ta walka między rodzeństwem... Nie do opisania! Brak odpowiednich słów, żeby wyrazić zachwyt i podziw dla obojga z nich!
    Trochę mi smutno, szczerze ciut się zawiodłam, że Pana Hollywood tak oschle potraktowała Zayn a, nawet mi nie podziękując przytulasem, czy buziakiem...
    ALE PRZECIEŻ CARRIE ZERWAŁA Z DUPKIEM!!! A może to tylko były moje przemyślenia O.O
    No cóż, tak czy inaczej, mam ogromną nadzieję, że zerwom ze sobą, Carrie będzie z Zaynem, a miłość Maxie i Harrego zwycięży ponad wszystko!!!
    Jestem ciekawa co się wydarzy na tej imprezie. Czyżby Harry coś kombinował?? Może alkohol zadziała za niego, i powie prawdę Maxie?
    O o o wiem! ZAYN TAM MUSI BYĆ!!! Zachowanie Hollywood pobudzi go do jakiś rozmyślań, i będzie znów zdeterminowany poznać prawdę. ( oczywiście alkohol pomoże w rozgadaniu się Carrie i powie nawet o swoim (byłym) chłopaku. O tym że nie czuje tego samego co przy Mulacie, że ma ochotę od jakiegoś czasu z nim zerwać itp. BARDZO CIĘ O COŚ TAKIEGO PROSZĘ!!! To jest idealny moment na taką rozmowę!!! Zayn wtedy zobaczy, że on ja pociąga, i ze wzajemnością!!! ;3
    DODAWAJ KOLEJNY JAK NAJSZYBCIEJ!!!
    CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ!!!
    @Zaniloliry_wife

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jeszcze jedno.
      Trochę mi głupio, bo pod poprzednim rozdziałem nie zostawiam komentarza...
      Byłam pewna, że go dodałam, ale miałam pewien problem z Internetem i musiało mi się pomieszać...
      OCZYWIŚCIE BYŁ GENIALNY I AŻ POJAWIŁ SIĘ WIELKI UŚMIECH ZA TO, ŻE ZAYN JĄ PRZENOCOWAŁ, UDZIELIŁ POMOCY!!! ;3
      BYŁ NA PRAWDĘ BOSKI!!!
      Przepraszam, że nie dodałam...

      Usuń
    2. Kochana, zupełnie się tym nie przejmuj! Szczególnie, że rozdział dodałam dzień po dniu, więc za dużo czasu na komentowanie nie miałaś.
      A co do Twoich wersji... No cóż, jedną rzecz przewidziałaś na pewno. Którą? Ho ho ho, tego nie będę zdradzać. :P
      Dziękuję pięknie za komentarz! ♥ Jesteś cudowna!

      Buziaki! ♥

      Usuń
  40. Świetny rozdział, jak zawsze. Ogólnie nie lubię czytać opowiadań w trzeciej osobie, ale akurat w tym fanfiction, mi to w ogóle nie przeszkadza. Weny życzę i zapraszam do mnie!
    http://in-the-cage-malik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  41. hahahahhahahahahah uśmiałam sie jak zadzwoniła do Maxie xd geniusz zła aka Carrie. Uwielbiam ja. :)

    @iNashton5s

    OdpowiedzUsuń
  42. Na początku straaaaasznie przepraszam, że ostatnio nie komentowałam, ale coś mi się zepsuło na TT i nie przychodziły mi wszystkie tweety lub przychodziły z opóźnieniem :c Więc w sumie, to teraz nadrabiam na wszystkich blogach :D
    Ta akcja z nocowaniem u Zayna była taka zajebista *_* Uwielbiam postać Malika, mój ulubiony bohater tego ff :3
    Rozdział jest boski ♥
    Czekam na next i życzę duuuuużo wenki xx
    @luv_my_jade

    OdpowiedzUsuń
  43. Szybko nadrobiłam trzy rozdziały i w końcu mogę wszystko skomentować. Po pierwsze wiedziałam, że Lucas nie tylko całował się z inną dziewczyną, to było do przewidzenia. Po drugie drugi pocałunek z Zaynem prawie zatrzymał akcję mojego serca xD Po trzecie ojciec Carrie zachował się kompletnie nie w porządku nie mówiąc jej nic o wyjeździe. Nic dziwnego, że dziewczyna poczuła się odrzucona i pominięta.
    Po czwarte fajnie, że Zayn zaprosił ją do siebie. Zatroszczył się o nią. Zmienność jego charakteru mnie wkurza xD No i ta akcja z zawiązaniem jej spodni, ekstra :D Po piąte Harry działa mi na nerwy, niech się zajmie sobą. Po szóste obawiam się, że gdyby Malik dowiedział się o chłopaku Carolyn, nie byłby zadowolony. Znając jego osobowość zareagowałby bardzo impulsywnie, a Styles jest zdolny do tego żeby zdradzić mu tajemnicę przybranej siostry.
    Po siódme pomysł Carrie na imprezę z Maxie żeby zrobić mu na złość? Genialne. Oby tylko nie obróciło się to przeciwko niej.
    Chcę już wiedzieć co będzie dalej.
    Życzę dużo weny !
    Całuję <3
    Zapraszam do siebie [gotta-be-you-darling]
    @Gattino_1D

    OdpowiedzUsuń